Kalendarz...

Na początek trochę nieaktualności. Pomysł z przed dwóch lat, odnośnie paniki z kończącym się w 2012 roku kalendarzem Majów i końcem świata. Tylko czekać, aż znów ktoś rzuci ostateczną datą i obrazek znowu będzie aktualny.

Back again!

Wracam do Absurdutów! Pobawiłem się trochę z szatą graficzną, którą jeszcze nieznacznie będę modyfikował i startuję ponownie. Postaram się wrzucać na bloga minimum jeden obrazek tygodniowo, tak przynajmniej sobie obiecuję. Co z tego wyjdzie - zobaczymy. :)